piątek, 1 listopada 2013

skończyłam!

 Wymyśliłam sobie chustę. Znalazłam u Elianki prosty wzór - w tym poście  (albo możecie go sobie przepiąć ode mnie na Pinterest, jeśli ktoś chce). Włóczka TAKA, 3 motki poszły. Robi się stosunkowo szybko, tylko mi właśnie włóczki pod koniec zabrakło i musiałam czekać na dostawę. W dodatku okazało się, że kolory nie są niestety idealnie takie same i musiałam brązowe (!!!) kawałki wycinać :/  Wykończenie brzegu na czarno, pomysł prosty szalenie i własny - ot, taka falbaneczka...


 Poniższe dwa zdjęcia pokazują chustę na mnie. Zdjęcia robił szkodnik starszy i nie postarał się ewidentnie (spieszyło mu się do książki - 5 tom Baśnioboru połyka). No ale widać mniej więcej proporcje... Stoję dziwnie, bo chciałam lepiej zaprezentować chustę, wyszło komicznie ;)




No i jeszcze musiało być z dynią, tym razem zamotane:


Wszystkim życzę bezpiecznych powrotów z wypraw na-cmentarnych, dużo spokojnego wspominania i suchych spacerów!

6 komentarzy:

timboctou pisze...

Piękna chusta, zaraziłaś mnie i lecę szukać jakiegoś wzoru na własną :) a zdjęcie z dynią cudne!

Monia - Monika Jakubowska pisze...

Piękna jest, zaskoczył mnie jej rozmiar :)

maj. pisze...

Świetna! A za wycinanie brązowego szczerze podziwiam!!!

Matilde pisze...

Świetna ta chusta, ma piękny wzór!

Rae pisze...

Świetna jest :)

Magda Wisiorek pisze...

Wow, jestem pod wrażeniem pracowitości i pomysłu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...